"Piknik pod Wiszącą Skałą"
Joan Lindsay
tłumaczenie: Wacław Niepokólczycki
197 stron
197 stron
Fabuła
W Dzień Św. Walentego 1900 roku grupa wychowanek cieszącej się dużym szacunkiem pensji pani Appleyard wybiera się na piknik pod Wiszącą Skałę.Cztery dziewczyny odłączają się od reszty, wraca tylko jedna z nich, przerażona i rozhisteryzowana, nic jednak nie pamięta.Okazuje się, że zniknęła również jedna z nauczycielek. Rozpoczynają się poszukiwania, jednak z każdym dniem szanse na odnalezienie zaginionych stają się coraz mniejsze.
Recenzja
"Piknik pod Wiszącą Skałą" to zdecydowanie mocna, trzymająca w napięciu powieść z małą liczbą stron.Czytając opis fabuły można odnieść wrażenie, ze mamy do czynienia z kryminalnym wątkiem, rozwiązywaniem tajemnicy i odkrywaniem mrożących krew w żyłach zagadek - nic bardziej mylnego. W tym przypadku zasłona, za którą skrywa się prawda nie zostaje odsłonięta, nie ujawnia nam sekretów, jest nieprzenikniona i groźna. Autorka podsuwa nam raz po raz niedopowiedzenia, niejasne wskazówki, ale tak naprawdę nie można liczyć na to, że wszystko zostanie odkryte.
Książka ma ciekawy, wyjątkowy klimat.Przede wszystkim ze względu na tajemnicę - groźną, ciężką i niezgłębioną. Wydaje się też, że autorka nawiązuje z czytelnikiem pewien rodzaj kontaktu, więzi, w pewnych momentach zwraca się bezpośrednio do niego, zdaje się, że narrator jest wszechwiedzący, ale nie dzieli się wszystkim co wie, pewne rzeczy pozostawia tylko dla siebie... Ten rodzaj bliskości sprawia, ze historia wciąga nas bardziej, zdarzenia zawarte w powieści odbieramy mocniej i zależy nam na poznaniu prawdy.
Początek "Pikniku pod Wiszącą Skałą" to prawdziwa sielanka - spokój i błogie życie na pensji, radosny wyjazd pełen śmiechów, rozmów. Pomału jednak, w miarę czytania, atmosfera robi się coraz bardziej niepokojąca, narasta uczucie strachu, napięcia, mnożą się domysły, nawarstwiają sekrety. Do czytelnika dociera, że pod tą powłoką nienagannych manier, dystynkcji i konwenansów kryje się coś przerażającego i szokującego, pomału można zrozumieć, że tak naprawdę niewiele wiemy o tragicznych wydarzeniach, których piętno zdaje się dotykać wszystkich wokół.
Widmo Wiszącej Skały jest tutaj niczym fatum, niepokojące, złowrogie, stanowi początek dramatu, jego punkt wyjścia,kładzie się cieniem na losach bohaterów.Nie wiemy jednak czy to miejsce pełni tylko i wyłącznie śmiercionośną, zdradliwą rolę czy jest może niemym świadkiem strasznych wydarzeń. Ma przy tym ogromny wpływ na losy bohaterów - zarówno tych, których sprawa dotyczy najbardziej, jak i tych dalszych.Od momentu zaginięcia uczennic i nauczycielki wszystko się zmienia, rzeczywistość nabiera mroczniejszych barw, każde wydarzenie ma więcej znaczeń, nosi piętno pamiętnego popołudnia.
Już dawno nie byłam pod tak silnym wrażeniem przeczytanej książki i ogromnie się cieszę, że mogę się z Wami podzielić tym zachwytem na swoim blogu.Historia przedstawiona przez Joan Lindsay jest poruszająca, miejscami groźna, ale na pewno warta by ja poznać. Autorka, która oparła fabułę na rzekomo prawdziwych wydarzeniach, naznaczyła tę powieść niepokojącym klimatem, który z jednej strony przeraża, z drugiej zaś intryguje i wciąga czytelnika w coraz bardziej złowieszczą atmosferę domysłów i podejrzeń.
Ocena: 5/5
Akurat w tym przypadku najpierw oglądałam film - i teraz nie mam ochoty sięgać po powieść. Zwłaszcza, że tę historię znam też z innych źródeł. Trzeba przyznać, że jest wyjątkowo tajemnicza i intrygująca...
OdpowiedzUsuńFilmu niestety nie widziałam, ale słyszałam, że jest świetny, w tym przypadku koniecznie trzeba przeczytać powieść przed zapoznaniem się z ekranizacją.
Usuń