30 maja

30 maja

33."Odzyskane życie" Colombe Schnech

"Odzyskane życie"
Colombe Schneck
tłumaczenie: Paulina Błaszczykiewicz
181 stron
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
2013 r.






Fabuła

"Odzyskane życie" to opowieść na faktach, dotycząca wydarzeń z II wojny światowej - autorka opisuje w niej fakty dotyczące jej rodziny, a konkretnie wojennych i toczących się później, losów swojej babki i jej sióstr. Autorka zgłębia te tajemnice w celu poznania tego, co spotkało małą, pięcioletnią wówczas Salomeę, śliczną dziewczynkę ze starej fotografii.

Recenzja

Lubię chodzić do biblioteki.Mam wtedy okazję natknąć się na książki, których raczej bym nie kupiła, za którymi nawet się nie rozglądam, tam jednak mam szansę je spotkać i w niepozornej czasami lekturze znaleźć coś co mnie zachwyci lub poruszy.
Tak było właśnie w przypadku "Odzyskanego życia", stało sobie na półce z nowościami, niepozorne i cieniutkie, do momentu, kiedy postanowiłam, że zabieram je ze sobą, do domu.
Zaczęłam czytać już po drodze, ryzykując wejściem pod samochód, pochłonęłam ją w jeden wieczór, historia wciąga od pierwszego zdania, czyta się naprawdę szybko.
Zdarzenia II wojny światowej to wielka i niewybaczalna skaza na dziejach ludzkości, zagłada milionów istnień jest o tyle przerażająca, że każde z nich miało swoją historię, swoje życie, które brutalnie zostało odebrane.Nie potrafię wyobrazić sobie takiej nienawiści, która pochłonęła i zniszczyła tak wiele, złamała i zbrukała, a tych którzy przeżyli i następne pokolenia, naznaczyła swym piętnem.To naprawdę straszne, kiedy próbujemy sobie to wszystko ogarnąć rozumem, uświadomić sobie to cierpienie, szaleństwo, głód i śmierć, które spotkało jej ofiary.
Colombe Schneck stara się zgłębić koleje losów małej dziewczynki, Salomei, o tym, co spotkało ją oraz inne osoby z jej rodziny, jaką cenę przyszło zapłacić tym, którzy przeżyli.Opowieść składa się z różnych przekazów, ze wspomnień, rozmów.Nie ocenia, nie osądza. Autorka sama jest matką, próbuje zrozumieć i pojąć wybory, których musieli dokonywać ludzie, gdy ważyły się ich losy, gdy śmierć była tak blisko, na wyciągnięcie ręki.
Lektura tej powieści uświadamia, że takich przypadków było wiele, że to tylko mały, malutki kawałek ogromnego, przerażającego dzieła zniszczenia.Karze zastanowić się, do czego prowadzi szerzenie nienawiści wobec tego, co nie do końca jest dla nas zrozumiałe, do innych tradycji, wyglądu, sposobu bycia. Jak bardzo można zatracić się w spirali fanatyzmu, w co może przeobrazić się zło, które, pozornie nieszkodliwe, przybiera coraz groźniejsze formy.
"Odzyskane życie" to również obraz tego, jak exodus przechodzili litwińscy Żydzi, należący do inteligencji kraju, masa wykształconych, zasymilowanych obywateli, których życie i egzystencja nagle zostały ograniczone do murów gett, jak odbierali zaostrzające się represje wobec nich. Poznajemy losy Rai, matki Salomei, oraz Maszy - siostry zostały wysłane do katorżniczych robót, ale ich wola przetrwania była niezłomna, siła, z jaką trzymały się życia i fakt, że nigdy nie skarżyły się na swój los są naprawdę zdumiewające. Widzimy też jak radzą sobie z dalszym życiem po 1945 r., ze statusem osób, które przeżyły i po tragicznych doświadczeniach muszą odnaleźć się w ramach normalności.
To smutna, poruszająca powieść, próba przekazania tego, co niepojęte, straszne i okrutne.My, pokolenie ludzi, którzy nie zaznali takiego terroru wojny i zagłady, nie jesteśmy w stanie osądzać i oceniać postępowania tych, których świadomość śmierci swojej czy najdroższych im osób była codziennym strachem, towarzyszącym w każdej chwili.


Ocena: 4/5



4 komentarze :

  1. Lubię czytać książki opowiadające o wojennych zmaganiach. Często przygnębiają mnie one, sprawiają, że zaczynam patrzeć na naszą codzienność zupełnie inaczej i przez kilka dni po przeczytaniu kolejnego świadectwa wojny, nie mogę dojść do siebie, ale mimo wszystko uważam, że czytanie lektur tego typu wzbogaca mnie. Może i w mojej bibliotece znajdę tę książkę :)

    Pozdrawiam ciepło, bookworm z Książkowoholizm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne uczucia :) Warto je czytać i poznawać te historie - nie można o nich zapomnieć.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie wiem,czy temat książki nie jest dla mnie za mocny.Bardzo mnie zaciekawiłaś,ale myślę,że sięgnę po tę pozycję,gdy będę odrobinę starsza. :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    http://olalive-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci tą książkę, czytałam bardziej przygnębiające, które mówiły o II wojnie światowej, ta jest zdecydowanie "łagodniejsza"
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Copyright © 2016 love, coffee and books , Blogger