„Wielkie nadzieje"
Charles Dickens
tłumaczenie: Antoni Mazanowski
Wydawnictwo MG
2018 rok
425 stron
Ten dzień wprowadził do mojego życia wielkie zmiany. Ale tak dzieje się w życiu każdego człowieka. Przypomnij sobie taki jeden dzień, który zaważył na twoim życiu. Przerwij na chwilę ty, który to czytasz i pomyśl o długim łańcuchu złotych czy żelaznych ogniw, cierni czy kwiatów, które by nigdy ciebie nie oplątały, gdyby nie było jakiegoś jednego ważnego i pamiętnego dnia w twoim życiu.
Pip to chłopiec, który po śmierci swoich rodziców wychowywany jest przez swoją najbliższą rodzinę - starszą siostrę i jej męża, kowala Joe'ego. Życie chłopca zmienia się jednak od momentu, gdy ten spotyka na swej drodze zbiega, któremu pomaga. Po latach, Pip, młodzieniec, który pod okiem swego szwagra uczy się fachu kowalskiego, zakochuje się w pięknej Estelli, młodej wychowance ekscentrycznej, ale bardzo bogatej, starszej pani. Niespodziewanie do głównego bohatera trafia ogromna suma pieniędzy od tajemniczego darczyńcy, która jest dla chłopca szansą na inne życie i nowe, oszałamiające perspektywy.
"Wielkie nadzieje" Charlesa Dickensa to idealne zwierciadło ludzkich ambicji i dążeń, ujęte w kunsztowną, urzekającą formę. Miłość, uznanie, kariera, pieniądze, chęć stworzenia dla siebie lepszego życia, lepszych perspektyw - to uniwersalne cele każdego człowieka, nie ważne czy tego z XIX czy XXI w.
Autor musiał być doskonałym znawcą ludzkiej natury, ponieważ znakomicie opisuje losy swoich bohaterów i kształtuje ich charaktery przez pryzmat doświadczeń, środowiska w jakim żyją i ambicji. Każda z przedstawionych w książce postaci, dzięki kunsztowi pisarza, ożywa, nabiera cech tak bardzo indywidualnych, że niemalże zapomina się o tym, iż stworzona została na kartach powieści. Począwszy od głównego bohatera, Pipa, młodzieńca, przed którym nagle otwierają się nowe perspektywy, aż po postacie z drugiego lub trzeciego planu, to idealnie uformowane przez Dickensa marionetki, których los doświadcza i naznacza swoim piętnem.
Wielkim atutem powieści i jedną z istotnych cech, która zaważyła na jej fenomenie to zdecydowanie język, jakim jest napisana i cały warsztat pisarski jej autora. Charles Dickens nie bez przyczyny uchodzi za ogromnie utalentowanego twórcę, ponieważ, co znakomicie widać na przykładzie "Wielkich nadziei", jest doskonałym, prawdziwym gawędziarzem, operującym słowem w tak swobodny i naturalny sposób, że nie razi tutaj jego delikatnie patetyczna maniera czy miejscowe dygresje. Uwodzi czytelnika opowieścią. To gentleman słowa, przenikliwy obserwator, który z lekką ironią traktuje swoje postacie, nie tracąc przy tym dla nich swej sympatii. Pochyla się nad ich słabościami w ten sam sposób, w jaki wychwala ich zalety.
"Wielkie nadzieje" Charlesa Dickensa to idealne zwierciadło ludzkich ambicji i dążeń, ujęte w kunsztowną, urzekającą formę. Miłość, uznanie, kariera, pieniądze, chęć stworzenia dla siebie lepszego życia, lepszych perspektyw - to uniwersalne cele każdego człowieka, nie ważne czy tego z XIX czy XXI w.
Autor musiał być doskonałym znawcą ludzkiej natury, ponieważ znakomicie opisuje losy swoich bohaterów i kształtuje ich charaktery przez pryzmat doświadczeń, środowiska w jakim żyją i ambicji. Każda z przedstawionych w książce postaci, dzięki kunsztowi pisarza, ożywa, nabiera cech tak bardzo indywidualnych, że niemalże zapomina się o tym, iż stworzona została na kartach powieści. Począwszy od głównego bohatera, Pipa, młodzieńca, przed którym nagle otwierają się nowe perspektywy, aż po postacie z drugiego lub trzeciego planu, to idealnie uformowane przez Dickensa marionetki, których los doświadcza i naznacza swoim piętnem.
Wielkim atutem powieści i jedną z istotnych cech, która zaważyła na jej fenomenie to zdecydowanie język, jakim jest napisana i cały warsztat pisarski jej autora. Charles Dickens nie bez przyczyny uchodzi za ogromnie utalentowanego twórcę, ponieważ, co znakomicie widać na przykładzie "Wielkich nadziei", jest doskonałym, prawdziwym gawędziarzem, operującym słowem w tak swobodny i naturalny sposób, że nie razi tutaj jego delikatnie patetyczna maniera czy miejscowe dygresje. Uwodzi czytelnika opowieścią. To gentleman słowa, przenikliwy obserwator, który z lekką ironią traktuje swoje postacie, nie tracąc przy tym dla nich swej sympatii. Pochyla się nad ich słabościami w ten sam sposób, w jaki wychwala ich zalety.
Czy warto?
To wspaniała książka, której wartość nawet z upływem czasu jest niezmienna. Mówi o uniwersalnych wartościach, o ludzkich ambicjach i nadziejach, które pchają nasz los w nieznane rejony. Poza tym samo jej czytanie jest ogromną, czytelniczą przyjemnością. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz