28 lipca

28 lipca

151."Audrey w domu" Luca Dotti


„Audrey w domu.
Wspomnienia o mojej mamie.”
Luca Dotti

Wydawnictwo Literackie
2016
260 stron
„Jeśli jesteś gwiazdą Hollywood, to znaczy, że jesteś Amerykaninem lub Amerykanką. Trudno się oprzeć temu przekonaniu i w powszechnej świadomości niewiele jest od niego wyjątków. Dlatego moja mama prawie zawsze była przedstawiana jako Amerykanka, mimo że była w stu procentach Europejką.”

Księżniczka Anna  w „Rzymskich wakacjach”, niezależna Holly w „Śniadaniu u Tiffaniego”, córka szofera w „Sabrinie” - wszystkie te postacie łączy już na zawsze jedna, wyjątkowa aktorka, którą dzisiaj określamy jednym mianem: „kultowa”. Jej filmowe kreacje oraz ona sama do dzisiaj budzą prawdziwy podziw na całym świecie. Audrey Hepburn, bo to właśnie o niej mowa, czyli Audrey Kathleen Ruston, córka angielskiego bankiera i holenderskiej arystokratki, urodzona w 1929 roku, przetrwała niemiecką okupację w Holandii, przeżyła ogromny głód, który dotknął wtedy mnóstwo istnień ludzkich, doświadczyła strachu, niepewności, by stać się jedną z najjaśniej świecących, nieśmiertelnych gwiazd kina.

Luca Dotti, syn z drugiego małżeństwa Audrey Hepburn, podjął się spisania biografii swojej matki, jednak uczynił to w sposób do tej pory niespotykany. Na kartach jego książki dostrzegamy obraz znacznie bardziej prywatny, codzienny, niż to miało miejsce do tej pory. Na rynku wydawniczym można znaleźć naprawdę sporo publikacji dotyczących życia i kariery słynnej aktorki, ale nikt dotąd nie pokazał jej w taki sposób jak Dotti. Życie rodzinne, czas spędzany w ukochanych miejscach, w otoczeniu najbliższych, chwile ciche, najczęściej zwieńczone jakimś pysznym posiłkiem – to kwintesencja tej nietypowej biografii. Znajdziecie tutaj również sporo przepisów, z których Audrey Hepburn korzystała – od tych bardziej skomplikowanych jak chińskie fondue po te naprawdę łatwe jak ogórki z jogurtem czy kukurydzę w kolbach. Dodatkowym atutem biografii, który podbija wartość  książki i rewelacyjnie obrazuje wielką gwiazdę kina jako żonę, matkę i przyjaciółkę, to zdjęcia. Do tej pory niepublikowane, pochodzące z prywatnych zbiorów, naturalne, w pełni oddające ten wyjątkowy urok i czar, które zachwyciły miliony osób na całym świecie.

Warto pamiętać, że Audrey Hepburn była nie tylko wspaniałą, ubóstwianą aktorką, ikoną stylu i elegancji, ale także osobą, która ponad wszystko ceniła sobie życie rodzinne, bycie matką, a w dodatku odznaczała się niezwykłą empatią i pod koniec swojego życia stała się ambasadorką UNICEF. Wykorzystując to, że jej nazwisko jest znane, zwracała się o pomoc do najbardziej potrzebujących, podróżowała do tych miejsc na Ziemi, gdzie głód i ubóstwo zbierało swe żniwo wśród dorosłych i dzieci. W końcu udało jej się przeżyć w swych najmłodszych latach niemiecką okupację - przeżyty głód, choroby, nieustanny strach odcisnęły się piętnem na jej charakterze oraz zdrowiu. Ta okrutna przeszłość mobilizowała ją, by pomagać innym, by nie zamykać się na cudzą  niedolę.

„Audrey w domu” to ciekawa, nietypowa biografia, która nie skupia się na znanych faktach z życia słynnej aktorki, jej filmowych rolach czy chronologicznej kolejności jej życia. To portret kobiety, która miała swoje słabości, marzenia, której celem było założyć trwałą rodzinę, prowadzić dom pełen ciepła i miłości, która pragnęła dać światu coś więcej niż tylko kilka ról w filmach.  Zapewniam Was, że po lekturze tej książki nieco inaczej spojrzycie na legendę kina, dostrzeżecie coś więcej niż naturalny talent i nietuzinkowy urok, który krył się w tych dużych, sarnich oczach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 love, coffee and books , Blogger