21 sierpnia

21 sierpnia

58. Klub Książkowy Ignasia i Jeremiego #1 "Bartek, Lenka i sny" Joanna Wachowiak

I tak oto na moim blogu zagościł nowy cykl - KLUB KSIĄŻKOWY IGNASIA I JEREMIEGO - czyli posty poświęcone książkom dla dzieci, które według mnie są niezwykle ważne, ośmielam się nawet stwierdzić, że odpowiedni ich dobór świetnie wpływa na młodego osobnika, który nasiąka niczym gąbka, wyłapując piękne słowa i chłonąc urzekające ilustracje.Dobre książki dla dzieci cechują się tym, że w pozornie małej formie i stosunkowo prostej treści  muszą przedstawiać odpowiednią fabułę i wciągające historie.


"Bartek, Lenka i sny" 
Joanna Wachowiak
ilustracje: Jola Richter-Magnuszewska
Wydawnictwo BIS
wersja z płytą - czyta: Jacek Kawalec
2015 r.
3-7 lat


Jeśli chodzi o wybór tej książki to byliśmy z moim najmłodszym synem, Jeremim, niespodziewanie zgodni, prawdopodobnie jego jak i mnie urzekło wydanie - rewelacyjne, rysowane "po dziecięcemu" piękne ilustracje, nawiązujące do treści książki, chociaż on przyznaje, że chciał tę książkę, bo na okładce jest wspaniały wóz strażacki (ach, ci chłopcy!).

Gdy zajrzycie do środka na każdej niemal stronie można znaleźć przykuwające uwagę grafiki - wyraziste, kolorowe, dziecięce. Ciekawa ta oprawa to zasługa pani Joli Richter-Magnuszewskiej, obdarzonej nieskrępowaną wyobraźnią, utalentowanej artystki.

Z doświadczenia wiem, że w przypadku książek skierowanych do najmłodszych piękne opakowanie to przedsmak naprawdę dobrej treści. Tak też jest tym razem. Świat dziecięcych marzeń sennych, przedstawiony przez autorkę, Joannę Wachowiak, to bardzo spostrzegawcze, nieco intuicyjne pojmowanie świata widzianego oczami sześciolatka. Zabawnie, lekko, książka opowiada o rozterkach, problemach dnia codziennego małego Bartka, który w pewnym stopniu zmagać się musi z tym, że jego młodsza siostra, Lenka, zabiera prawie całą uwagę ukochanych rodziców.Tutaj sen jest pewnym rozwiązaniem, zrozumieniem spraw, które za dnia absorbują uwagę malca.Cieszę się, że Jeremiemu, który jest dosyć wybrednym słuchaczem, spodobała się ta historia, ponieważ i ja czerpałam przyjemność z jej poznawania.

Do książki dołączona jest płyta  -  według mnie jest to świetne rozwiązanie  -  kiedy my sami nie możemy czytać, dziecko może posłuchać głosu Jacka Kawalca, rewelacyjnie interpretującego historię.Mój syn jest raczej żywiołowym , pełnym energii chłopcem, a nagrania słuchał wręcz urzeczony dobre pół godziny, co jak na jego możliwości to prawdziwy fenomen.

Tak więc "Bartka, Lenkę i sny" jak najbardziej polecamy zwłaszcza dzieciom w wieku od 3 do 7 lat, odbiór książki ułatwi na pewno to, że taki maluch może się utożsamiać z głównym bohaterem, zauważyć pewne podobieństwa, co sprawi, że lektura będzie jeszcze bardziej przyjemna i ciekawa.




Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki 
dziękujemy Wydawnictwu BIS






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 love, coffee and books , Blogger