22 lutego

22 lutego

"Macie dziś szczęście" Lidia Liszewska Robert Kornacki

Czy powieść obyczajowa może być nie tylko lekka, łatwa i przyjemna? Zdecydowanie tak i duet autorów Lidia Liszewska i Robert Kornacki potrafi tę tezę doskonale udowodnić.

Po literaturę obyczajową nie sięgam zbyt często, cieszy mnie więc fakt, że jeśli takie tytuły dostają się w moje ręce to nie czuję zawodu. Nie jest to mój ulubiony gatunek, podchodzę przez to do niego z większą rezerwą. Ale i tym razem nie zostałam uraczona banalną i nieznośnie miałką historią.














„Macie dziś szczęście"

Lidia Liszewska 

Robert Kornacki

Wydawnictwo Skarpa Warszawska

2022

368 stron



Opis wydawcy:

"Ewa i Jędrzej prowadzą telewizyjny program Macie dziś szczęście, w którym pomagają potrzebującym. Chociaż audycja bije rekordy oglądalności, duet prowadzących poza ekranem nie darzy się sympatią i ciepłymi uczuciami. Nastawiona na sukces kobieta zmaga się z problemem, który odkrywa Jędrzej. On sam również nie jest bez skaz.

Losy podróżujących po całym kraju dziennikarzy przeplatają się z historiami kolejnych bohaterów Macie dziś szczęście. Miłość, rodzinne dramaty i życiowe wybory sprawiają, że Ewa i Jędrzej zaczynają spoglądać na życie z innej perspektywy.

W telewizyjnym świecie i blasku fleszy wszystko jest na pokaz. Ale co dzieje się, gdy gasną kamery? I czy emocje da się wyłączyć równie łatwo?

Lidia Liszewska i Robert Kornacki jak zawsze piszą o miłości i pokazują, że z każdym, nawet największym problemem można sobie poradzić jeśli otaczają nas życzliwi ludzie, wierzący w szczerość, zaufanie i dobrą wolę."

Moja opinia:

"Macie dziś szczęście" to powieść, której główną osią jest właśnie wątek obyczajowy i do tego głównego wątku autorzy delikatnie wplatają inne. Znaleźć tutaj można i romans i odrobinę kryminału, co doskonale wzbogaca treść. Losy bohaterów są dramatyczne, intrygujące, przy czym nie tracą na swej autentyczności.

Ciekawym rozwiązaniem jest też tutaj ogólny koncept z telewizyjną rzeczywistością i formułą programu, który współuczestniczą Ewa i Jędrzej - para na pozór kompletnie różnych osobowości. Ich wzajemna niechęć ewoluuje i przekształca się pod wpływem spotkanych nowych bohaterów telewizyjnego show. Własne animozje i pretensje muszą zejść na dalszy plan, gdy pojawia się chęć niesienia pomocy innym. Co jest też niewątpliwie dobrą stroną tej powieści to fakt, że wydarzenia pisane zarówno z perspektywy kobiecej jak i męskiej są wiarygodne. Jest to zasługa autorskiego tandemu, świetnie ze sobą dostrojonego i współpracującego z sobą na pełnych obrotach. Książka ta opiera się na relacjach i emocjach. Zmusza czytelnika do pełnego odbioru swojej treści i odpowiedzi na nią. Poruszane w niej tematy są bolesne, smutne, momentami przytłaczające, gdy w bohaterach powieści można odnaleźć cząstkę siebie. Jednak przesłanie ma całkowicie optymistyczne, dające nadzieję w ludzkie odruchy bezinteresownej dobroci i wsparcia.
Jeśli więc potrzebujecie lektury, która nieco rozgrzeje Wasze złaknione ciepła serca to "Macie dziś szczęście" będzie takim remedium.





Czy warto?

Jeśli cenicie sobie powieści obyczajowe, które poruszają niełatwe tematy, będzie to świetna książka dla Was. Jeśli potrzebujecie historii, która poruszy serce, ale zostawi Was z ciepłym, miłym uczuciem nadziei - nie wahajcie się ani chwili. "Macie dziś szczęście" czeka na Was!


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 love, coffee and books , Blogger