Pora zaszyć się z książką, kocem i kubkiem ulubionego napoju, nadchodzą krótkie dni i długie, nastrojowe wieczory, mam nadzieję, że nie zabraknie nam czasu na ukochane lektury.
Październik nie należał do miesięcy, podczas których przeczytałam rekordową ilość książek, byłoby ich więcej, ale nie skończyłam jeszcze "Ósme życie.Tom II", zostało mi około sto stron.A co udało mi się przeczytać?
Przeczytane w październiku:
"Herezja" Arkadiusz Rączka
"Morderstwo na plebanii" Agata Christie - wkrótce recenzja w cyklu Typ Klasyczny
"Siedem minut po północy" Patrick Ness
"Carte blanche" Jacek Lusiński
"Clovis LaFay" Anna Lange
"Piknik pod Wiszącą Skałą" Joan Lindsay
Miesiąc obfitował w poruszające, poważne lektury za sprawą "Siedem minut po północy" oraz "Pikniku pod Wiszącą Skałą" - długo jeszcze nie zapomnę emocji, które towarzyszyły mi przy czytaniu. Pozostałe powieści, chociaż już nie tak mocne i wstrząsające, również uważam za ciekawe, mam ostatnio chyba szczęście jeśli chodzi o dobór książek.
Plany na listopad:
Zrobiłam sobie ostatnio całą listę książek do przeczytania, co z tego uda mi się przeczytać w najbliższych tygodniach tego naprawdę nie wiem.Na pewno dokończę "Ósme życie", już teraz Wam powiem, że II tom jest równie wciągający i wspaniały co pierwszy.Zapałałam ostatnią ogromną chęcią poznania "Madame Bovary", wiadomo, klasyka nigdy nie zawodzi i warto ją znać.Poza tym planuję wyprawę do biblioteki i myślę, że sama sobie zrobię niespodziankę.
A co Wy będziecie czytać w listopadzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz